20 Lut 2008, Śro 13:45, PID: 13057
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lut 2008, Śro 14:04 przez Michał.)
Ale czegoś tu nie rozumiem, bo ani do psychiatry, ani do psychologa tak się nie powinno chodzić. Chyba, że jeden to psychiatra, a drugi psycholog oraz chyba, że jeśli to psycholodzy to omawiasz z nimi doraźne kwestie. Jeśli tak nie jest, to czy oni o tym wiedzą?