14 Lis 2009, Sob 8:32, PID: 185611
Taka refleksja mi przyszła do głowy, że lepszy kontakt zdobędziesz z kimkolwiek podejmując go bezpośrednio z tą osobą, niż szukając na zewnątrz. Ale owszem, czasem w podjęciu kontaktu wewnątrz pomagają informacje z zewnątrz.
Musisz okazać ogromne zaufanie tej osobie. I ona musi to poczuć, żeby potrafiła z kolei zaufać jak najbardziej Tobie i to właściwie wszystko. (fakt, że to hipotetyczna sytuacja, ale można się zbliżać do ideału i na pewno nie będzie gorzej, tylko lepiej) Każdy jest inny i nie ważne jaką jednostkę chorobową ma. Jednostka chorobowa nie określi tego, co ta osoba czuje, tylko ew. jaką metodą sobie z tymi uczuciami nie radzi.
Musisz okazać ogromne zaufanie tej osobie. I ona musi to poczuć, żeby potrafiła z kolei zaufać jak najbardziej Tobie i to właściwie wszystko. (fakt, że to hipotetyczna sytuacja, ale można się zbliżać do ideału i na pewno nie będzie gorzej, tylko lepiej) Każdy jest inny i nie ważne jaką jednostkę chorobową ma. Jednostka chorobowa nie określi tego, co ta osoba czuje, tylko ew. jaką metodą sobie z tymi uczuciami nie radzi.