19 Lip 2016, Wto 12:47, PID: 560093
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Lip 2016, Wto 12:48 przez PannaJoanna.)
Na pewno zgodzicie się, że pustka w głowie podczas rozmowy i nieumiejętność skupienia się na tym, co mówi drugi człowiek, to wynik stresu/lęku. Raz w bardzo stresującej sytuacji (spotkanie po latach) zdarzyło mi się zapomnieć twarz pewnego dawnego znajomego i zupełnie go nie poznałam, kiedy przyszedł. Zdarzyło mi się też nie widzieć przed sobą osoby będącej źródłem bardzo stresującej kłótni- niby tam stała, ale mój mózg po prostu nie chciał tego przyjąć do wiadomości. Może te przykłady poprawią komuś humor, że nie jest z nim tak źle )
Byłam na dwóch spotkaniach forumowiczów w Poznaniu w ramach ćwiczenia wychodzenia ze strefy komfortu - całkiem fajni ludzie. W innych miastach też czasem organizowane są takie spotkania. Dobry pierwszy krok naprzód.
Byłam na dwóch spotkaniach forumowiczów w Poznaniu w ramach ćwiczenia wychodzenia ze strefy komfortu - całkiem fajni ludzie. W innych miastach też czasem organizowane są takie spotkania. Dobry pierwszy krok naprzód.