24 Mar 2008, Pon 22:56, PID: 16688
Dobra. Sytuacja tak polowicznie opanowana.
ręka w bandażu (ze szmatki, ale sie trzyma).
nadal boli mnie bok... czemu krzesla musza byc tak wyprofilowane...
czekam. na jutro.
a mialem, do jasnej cholery, pierwszy raz w zyciu z paczka gdzies wyjsc...
ręka w bandażu (ze szmatki, ale sie trzyma).
nadal boli mnie bok... czemu krzesla musza byc tak wyprofilowane...
czekam. na jutro.
a mialem, do jasnej cholery, pierwszy raz w zyciu z paczka gdzies wyjsc...