29 Lis 2009, Nie 21:53, PID: 187791
Problem może być też kiedy ktoś nas wpisuje w swoje scenariusze, kreuje naszą postać, a potem się na nas wścieka, że nie jesteśmy tacy w rzeczywistości, jakich nas sobie wykreował. Oczywiście nie dostaje się tej kreaturze z wyobraźni, tylko nam. Bo przecież tamten jest spoko. Albo dostaje się i jemu zastępczo, bo ten wściekły pies nie może nas chwilowo sięgnąć, gdyż jego łańcuch jest za krótki.
A jak takich wściekłych scenarzystów jest kilku, każdy wścieka się i szarpie w swoją stronę, to mogą nas nawet rozszarpać na strzępy. I potem człowiek jest taki nieposkładany, cały w strzępach, porozciągany. Tu jeden strzęp, tam drugi. Jeden do drugiego już nie pasuje. A ilu jeszcze brakuje... Czy to w ogóle da się poskładać? Czy raczej nadaje się już tylko na mielone lub inną rąbankę? Dodatek do gulaszu lub zupy.
A jak takich wściekłych scenarzystów jest kilku, każdy wścieka się i szarpie w swoją stronę, to mogą nas nawet rozszarpać na strzępy. I potem człowiek jest taki nieposkładany, cały w strzępach, porozciągany. Tu jeden strzęp, tam drugi. Jeden do drugiego już nie pasuje. A ilu jeszcze brakuje... Czy to w ogóle da się poskładać? Czy raczej nadaje się już tylko na mielone lub inną rąbankę? Dodatek do gulaszu lub zupy.