21 Gru 2009, Pon 21:48, PID: 190266
Ja ostatnio mam jakąś okropną przerwę... do tej pory uwielbiałam pogrążać się w tym własnym, wymarzonym świecie, a teraz jakoś... nie mogę odpłynąć. Nawet jak się kładę do łóżka, staram się wyciszyć itd. i... nic. Wciąż pamiętam jak jest naprawdę, nie mogę o tym zapomnieć ani na sekundę i tak mnie to strasznie dobija, że nie mogę nawet zasnąć żeby od siebie odpocząć! A zazwyczaj miałam tak, że nieważne jak źle było naprawdę, potrafiłam się pocieszyć tym, że wrócę do domu i choć na chwilę pocieszę się wyobraźnią.