09 Kwi 2008, Śro 19:49, PID: 19092
Czasami, zazwyczaj podczas samotnego picia piwa wyobrażam sobie, że z kimś rozmawiam. I tak gadam głupi sam do siebie. Ale to mi pomaga, nie uważam tego za coś złego... Przynajmniej tak mogę sobie zastąpić brak kontaktów z ludźmi, póki nie pozbędę się fobii (ta, już mi się odmieniło z tym czwartkowym podcinaniem żył... ) Dzisiaj też tak robiłem. Pogadałem z postaciami z mojej głowy i mi ulżyło. Nie ma w tym nic złego, oczywiście jeśli nie robi się tego codziennie...