11 Kwi 2008, Pią 22:58, PID: 19464
A ja dalej będę przy swoim, że to nie jest korzystne.
Weźmy taką przykładową sytuację. W szkole/pracy się kompromitujemy przez nasze lęki, nie ważne co to dokładnie będzie - po prostu ponosimy dotkliwą porażkę jakich wiele doznajemy przez fobię. Bardzo nas to dołuje, jesteśmy smutni, zmęczeni tym wszystkim i co robimy? Ano uciekamy sobie, w wyidealizowany świat własnych fantazji w których jesteśmy super i odnosimy sukcesy we wszystkim, oszukujemy się żeby sobie poprawić samopoczucie i tym samym uciekamy od problemów. Później zdarza się to coraz częściej i częściej, i coraz bardziej odrywamy się od rzeczywistości. Być może w ogóle przestajemy się już starać coś zmienić. Zamiast motywować się do walki UCIEKAMY i według mnie to NIE JEST dobre rozwiązanie. Ja to widzę w ten sposób. Oczywiście wszystko zależy od osoby, niemniej myślę że nic dobrego z takiego "bujania w obłokach" nie wynika.
Weźmy taką przykładową sytuację. W szkole/pracy się kompromitujemy przez nasze lęki, nie ważne co to dokładnie będzie - po prostu ponosimy dotkliwą porażkę jakich wiele doznajemy przez fobię. Bardzo nas to dołuje, jesteśmy smutni, zmęczeni tym wszystkim i co robimy? Ano uciekamy sobie, w wyidealizowany świat własnych fantazji w których jesteśmy super i odnosimy sukcesy we wszystkim, oszukujemy się żeby sobie poprawić samopoczucie i tym samym uciekamy od problemów. Później zdarza się to coraz częściej i częściej, i coraz bardziej odrywamy się od rzeczywistości. Być może w ogóle przestajemy się już starać coś zmienić. Zamiast motywować się do walki UCIEKAMY i według mnie to NIE JEST dobre rozwiązanie. Ja to widzę w ten sposób. Oczywiście wszystko zależy od osoby, niemniej myślę że nic dobrego z takiego "bujania w obłokach" nie wynika.