11 Mar 2018, Nie 23:30, PID: 735345
Od dzieciństwa tak miałam. Albo sobie wyobrażałam, że jestem sławna, byłam aktorką, piosenkarką itp. i wreszcie mam głos i jestem ważna albo i to częściej miałam przyjaciół, chłopaka, pokazałam się z dobrej strony ludziom albo wrogom. Nadal zresztą tak mam pomimo 2 dych na karku, chociaż o wiele rzadziej niż kiedyś. Przed snem też zawsze snułam sobie jakieś lepsze życie. Nie widzę w tym nic złego dopóki takie coś nie zajmuje ci większości czasu albo gdy czujesz się samotnie i jedynie co z tym robisz to własnie snucie na jawie, wtedy trzeba trochcę się kontrolować i wyjść do ludzi, zrobić coś szalonego, coś nowego wypróbować. Ale mimo wszystko nie widze w tym nic złego i sądzę, że każdy sobie tak marzy czasem, a jeśli inni ludzie trochę więcej to tylko świadczy o ich bogatym życiu wewnętrznym i kreatywności