05 Sty 2019, Sob 0:41, PID: 778397
Też zdarza mi się pogrążyć w fantazjach. Ostatnio rzadziej bo mam mniej wolnego czasu i staram się bardziej konstruktywnie go spędzać. Ale mam stworzoną w głowie alternatywną wizję swojego życia. Nie jest to obraz jakiś spektakularnych osiągnięć, sławy, niezwykłych przygód itp- po prostu jestem w nim spełniona zawodowo, towarzysko, uczuciowo. Dawniej zdarzało mi się spędzić pół dnia dopracowując w głowie szczegóły jakiejś scenki. Teraz od czasu do czasu pozwalam sobie na chwilę "odlotu", ale nie daję się wciągnąć na dłużej- to jest jednak mechanizm ucieczkowy, a mi już za dużo czasu przeciekło przez palce.