14 Mar 2014, Pią 0:08, PID: 384196
A ja się zatrzymałam . Pierwsze 2 tygodnie robiłam wszystko sumiennie i w ogóle , aż nagle zaczęło sie coś psuć
W pewnym sensie to moja wina , bo odpuściłam . Powinnam znowu do niej wrócić . Ale okropnie trudno jest sie zmobilizować . Che się w końcu byc wolnym od tego , ale trzeba włożyć w to masę pracy .
Mam nadzieje , że tym razem w sie uda .
W pewnym sensie to moja wina , bo odpuściłam . Powinnam znowu do niej wrócić . Ale okropnie trudno jest sie zmobilizować . Che się w końcu byc wolnym od tego , ale trzeba włożyć w to masę pracy .
Mam nadzieje , że tym razem w sie uda .