16 Paź 2008, Czw 19:40, PID: 78513
Muszę się pochwalić swoim sukcesem. Przyjechał brat, co zawsze wiąże się u mnie ze znacznym spadkiem samopoczucia, poczucia własnej wartości itd. Przyjechał i oczywiście poczułem się jak zawsze i zacząłem mieć te negatywne myśli, że jestem nic nie wart, bo on jest taki pewny siebie. No i zastosowałem terapie Richardsa. Czyli piepszyć kłamliwe antsy, które chcą mnie zdołować, trzeba zająć się czymś innym. Przeczytałem ants handaut, a potem poćwiczyłem, konsekwentnie trzymając się z dala od tych terrorystów No i przeszło mi. Nie jestem zdołowany. Czyli to działa. Jak ktoś jeszcze tego nie zaczął to gorąco polecam. No to będzie na tyle 8)