09 Lis 2010, Wto 2:57, PID: 227392
Czym jest ten lęk przed jedzeniem?
Boicie się jeść tzn. przeżuwać czy posługiwać sztućcami itd?
Jeśli chodzi o to drugie, to ja miałam i się pozbyłam, no prawie. Mój facet zaczął mnie ciągle zapraszać do restauracji, no i różne niestandardowe sytuacje były... próbowanie wina przy kelnerce, jedzenie pałeczkami, jedzenie spaghetti widelcem i łyżką, jedzenie niektórych potraw rękami itd. W wyniku tego w ogóle niestraszne stało się dla mnie jedzenie nożem i widelcem. Bardzo się bałam jak mi kelner przynosił łyżkę do spaghetti, bo ja jak prostak jem, urywając makaron zębami To znaczyło, że musiał patrzeć jak nieporadnie jem, a później podziwiać moją niezdarność z tą łyżką. Pomyślałam sobie jednak, że mi bez różnicy, nic nie znaczy, co on myśli.
Nadal mi słabo jak mam jeść przy kimś nowopoznanym, w ogóle mi nie smakuje i ledwo się powstrzymuję od wymiotów.
Boicie się jeść tzn. przeżuwać czy posługiwać sztućcami itd?
Jeśli chodzi o to drugie, to ja miałam i się pozbyłam, no prawie. Mój facet zaczął mnie ciągle zapraszać do restauracji, no i różne niestandardowe sytuacje były... próbowanie wina przy kelnerce, jedzenie pałeczkami, jedzenie spaghetti widelcem i łyżką, jedzenie niektórych potraw rękami itd. W wyniku tego w ogóle niestraszne stało się dla mnie jedzenie nożem i widelcem. Bardzo się bałam jak mi kelner przynosił łyżkę do spaghetti, bo ja jak prostak jem, urywając makaron zębami To znaczyło, że musiał patrzeć jak nieporadnie jem, a później podziwiać moją niezdarność z tą łyżką. Pomyślałam sobie jednak, że mi bez różnicy, nic nie znaczy, co on myśli.
Nadal mi słabo jak mam jeść przy kimś nowopoznanym, w ogóle mi nie smakuje i ledwo się powstrzymuję od wymiotów.