23 Kwi 2012, Pon 18:47, PID: 299540
Nie mam problemu z jedzeniem np. frytek w Macdonaldzie kiedy jestem sama, ale juz pełne drugie danie, które trzeba jeść nożem i widelcem na dodatek w towarzystwie to dla mnie trauma Przestaje zupełnie panować nad lewą ręką, nabieranie surówki na widelec i jej na nim utrzymanie to prawdziwe wyzwanie, co powoduje jeszcze wiekszy stres, a to z kolei jeszcze słabsze panowanie nad mięśniami, i bedne koło sie zamyka; boje sie tez że mi żarcie wypadnie z gęby jak je "zgarniam" z widelca, mam wtedy wrażenie ż wszyscy sie na mnie gapią z obrzydzeniem i zażenowaniem Jak musze jesc obiad na jakimś wyjezdzie to staram sie przychodzić na sam koniec, kiedy już wszyscy zjedli