15 Sty 2011, Sob 19:03, PID: 235703
Ten temat ciągle był u mnie żywy, po czasie mogę dodać parę przemyśleń z nim związanych:
Jeśli taka osoba powtarza to stale, to lepiej dać sobie z nią spokój i się odizlować od niej, o ile jest to w ogóle możliwe.
Niektórzy ludzie po prostu tacy są, a złość w reakcji na coś przykrego jest naturalną emocją - jeśli się pojawia to albo samemu ma się coś namieszane w głowie z daną sytuacją co powoduje nadmierne emocje, albo ta sytuacja jest namieszana a złość wtedy ma swoją racjonalną przyczynę.
Niektóre osoby, które przyzwyczają się już do kogoś (partnerzy, rodzina), zapominają że trzeba sie wzajemnie szanować i zaczynają pozwalać sobie na coraz więcej - jakoś tak jest że obcej osobie nie wywali się czasem swoich emocji tak jak komuś kogo dobrze się już zna.
Pewne reakcje można przepracować i ta wielka złość już się nie pojawia.
Jednak na koniec jest podsumowanie - na ile warto z daną osobą kontynuować znajomość i czy wychodzi to nam na dobre.
Jeśli taka osoba powtarza to stale, to lepiej dać sobie z nią spokój i się odizlować od niej, o ile jest to w ogóle możliwe.
Niektórzy ludzie po prostu tacy są, a złość w reakcji na coś przykrego jest naturalną emocją - jeśli się pojawia to albo samemu ma się coś namieszane w głowie z daną sytuacją co powoduje nadmierne emocje, albo ta sytuacja jest namieszana a złość wtedy ma swoją racjonalną przyczynę.
Niektóre osoby, które przyzwyczają się już do kogoś (partnerzy, rodzina), zapominają że trzeba sie wzajemnie szanować i zaczynają pozwalać sobie na coraz więcej - jakoś tak jest że obcej osobie nie wywali się czasem swoich emocji tak jak komuś kogo dobrze się już zna.
Pewne reakcje można przepracować i ta wielka złość już się nie pojawia.
Jednak na koniec jest podsumowanie - na ile warto z daną osobą kontynuować znajomość i czy wychodzi to nam na dobre.