01 Sty 2011, Sob 22:22, PID: 234375
Hyvaa napisał(a):Jakkolwiek to po chrześcijańsku nie zabrzmi, trzeba najpierw nauczyć się wybaczać, a później kochać. Reszta przyjdzie z czasem
Jak możesz kochać, skoro godzisz się na to, jak rodzice traktowali Cię w dzieciństwie? Nie mówię o idealnych rodzicach, czy po prostu o dobrych, którzy np. za swoje błędy potrafią przeprosić. Ale o takich którzy bardziej lub mniej krzywdzili w dzieciństwie, i tego nie widzą. Nie da się wybaczyć, jeśli najpierw pewnych rzeczy z siebie nie wyrzucisz. A jak chcesz zapomnieć, to dalej tłumisz pewne rzeczy, i chorujesz jak np. ja. Ja jestem w zawieszeniu, nie potrafię wybaczyć(bo takie coś nie istnieje) i nie potrafię wyrzucić. Dlatego poszukuję dobrego terapeuty, który mnie wesprze i pozwoli wyrzucić. Jeśli o takie wybaczenie Ci chodzi, to ok.