20 Sty 2011, Czw 19:08, PID: 236267
Bez względu na obrany kierunek, czy to jakaś inżynieria czy medycyna, studenci dzielą się na tych, którzy uwielbiają swoją naukę i tych, którzy po prostu chcą mieć dyplom w tym kierunku, głównie ze względu na opłacalność pracy w tym zawodzie. Żadna inżynieria, czy jakakolwiek nauka ścisła czy przyrodnicza nie jest łatwiejsza niż medycyna. Nikt nie opanuje całej geologii czy chemii bo życie jest za krótkie. Stąd specjalizacje. W każdej dziedzinie można wyrządzić wiele szkód przez brak wiedzy. Jeśli źle zaprojektujesz budynek, pojazd, narzędzie, niechby medyczne, ktoś może zginać. Jeśli postawisz złą diagnozę, również. Po prostu zawsze powinno się lubić co się robi, i powiększać wiedzę. I rzeczywiście, praktyka to podstawa. Zwłaszcza na kierunkach inżynierskich. Budownictwo na dziennych to pomyłka. Potem nawet nie wiedzą co jak działa w rzeczywistości i po prostu robią z siebie idiotów. A lekarze nie mogą sobie na to pozwolić. Dlatego rzeczywiście w medycynie powinno się maksymalnie eliminować studentów z przypadku, na korzyść tych z powołania. Poza tym, posiadanie specjalisty czy technika wcale nie oznacza, że jest się gorszym pracownikiem niż inżynier czy magister. Doświadczenie i ciągle uaktualnianie swej wiedzy i umiejętności to podstawa.