31 Mar 2011, Czw 19:25, PID: 246529
Dzięki frezjo :-), nie zniechęcam się i Ty też się nie zniechęcaj.
Napiszę trochę więcej o tej sytuacji. Jedna koleżanka mało się odzywała, była słuchaczem, druga nadawała do niej o komputerach, bo chce sobie kupić laptop i radziła się jej jakiej firmy jest najlepszy. Siedziałyśmy razem przy jednym stoliku.Ta spokojna nie bardzo znała się na temacie, ja więcej, więc próbowałam poradzić tej co dużo mówiła, jaki jest najlepszy, bo też niedawno kupiłam laptop, trochę wiedziałam na ten temat, ale nie chciała mnie słuchać, na koniec zadecydowała, jakiej firmy kupi i okazało się, że to najgorsza, bo tej firmy się psują, próbowałam ją ostrzec, ale mi przerwała, nie słuchała. Zadecydowałam, że od dziś będę ją ignorować.
Prawda, że niegadanie zniechęca do nas innych, tylko myślę, że musimy odróżnić, kto jest nam życzliwy a kto nie i starać się, szukać do rozmowy tych co nam dobrze życzą.
paris, wyjście z z towarzystwa może być dobrym pomysłem, ważne jest chyba to, abyśmy sami się dobrze czuli ze sobą i niczego nie udawali.
Nie wiem, czy to trafne spostrzeżenie, ale zauważyłam, że człowiek świadomie lub nie może okazywać wyższość i ignorancję temu, kto jest od niego słabszy psychicznie, niektórzy robią to z premedytacją. Skąd się to bierze?
Napiszę trochę więcej o tej sytuacji. Jedna koleżanka mało się odzywała, była słuchaczem, druga nadawała do niej o komputerach, bo chce sobie kupić laptop i radziła się jej jakiej firmy jest najlepszy. Siedziałyśmy razem przy jednym stoliku.Ta spokojna nie bardzo znała się na temacie, ja więcej, więc próbowałam poradzić tej co dużo mówiła, jaki jest najlepszy, bo też niedawno kupiłam laptop, trochę wiedziałam na ten temat, ale nie chciała mnie słuchać, na koniec zadecydowała, jakiej firmy kupi i okazało się, że to najgorsza, bo tej firmy się psują, próbowałam ją ostrzec, ale mi przerwała, nie słuchała. Zadecydowałam, że od dziś będę ją ignorować.
Prawda, że niegadanie zniechęca do nas innych, tylko myślę, że musimy odróżnić, kto jest nam życzliwy a kto nie i starać się, szukać do rozmowy tych co nam dobrze życzą.
paris, wyjście z z towarzystwa może być dobrym pomysłem, ważne jest chyba to, abyśmy sami się dobrze czuli ze sobą i niczego nie udawali.
Nie wiem, czy to trafne spostrzeżenie, ale zauważyłam, że człowiek świadomie lub nie może okazywać wyższość i ignorancję temu, kto jest od niego słabszy psychicznie, niektórzy robią to z premedytacją. Skąd się to bierze?