16 Kwi 2011, Sob 14:20, PID: 249136
TymRazemGrzeczny, nie chodzi mi o ocenę zjawisk, lepiej nie rozkręcajmy się w tą stronę, bo nie będzie końca. Jako że jestem w grupie "homo i inne" proszę o nie rzucanie określeń typu "zboczenie".
Mam na myśli, że czasem unikamy mówienia o sobie przez to, że "o pewnych rzeczach się nie mówi". Jeśli to ważna część naszej tożsamości lub sprawa, która na dany moment mocno nas nurtuje, pojawia się problem. W naszym wyobrażeniu nie może być wypowiedziane, a to trochę jakby nie mogło istnieć, było "złe", więc my zaczynamy nosić w sobie coś "złego". Dusimy to w sobie, a to się tłoczy wewnątrz i gotuje, z rzeczy zwyczajnej urasta do poważnego problemu. Dopiero jego konfrontacja z rzeczywistością - wypowiedzenie (niestety czasem dopiero u terapeuty), uświadamia, że nie ma się czego wstydzić (bo jest więcej podobnych ludzi) i można z tym żyć. Tylko ukrywanie się przed światem było problemem.
Utworzyłam osobny temat, bo nie pasuje mi do wątku "kultura a fs" - interesuje mnie wpływ tabu na nasze lęki - to co ze środowiska i kultury stało się naszym własnym ograniczeniem. Jedynie my możemy na nie wpłynąć i się uwolnić (bo też na kulturę mamy baaardzo ograniczony wpływ). Pracując nad sobą i mówiąc, mówiąc, mówiąc.
Mam na myśli, że czasem unikamy mówienia o sobie przez to, że "o pewnych rzeczach się nie mówi". Jeśli to ważna część naszej tożsamości lub sprawa, która na dany moment mocno nas nurtuje, pojawia się problem. W naszym wyobrażeniu nie może być wypowiedziane, a to trochę jakby nie mogło istnieć, było "złe", więc my zaczynamy nosić w sobie coś "złego". Dusimy to w sobie, a to się tłoczy wewnątrz i gotuje, z rzeczy zwyczajnej urasta do poważnego problemu. Dopiero jego konfrontacja z rzeczywistością - wypowiedzenie (niestety czasem dopiero u terapeuty), uświadamia, że nie ma się czego wstydzić (bo jest więcej podobnych ludzi) i można z tym żyć. Tylko ukrywanie się przed światem było problemem.
Utworzyłam osobny temat, bo nie pasuje mi do wątku "kultura a fs" - interesuje mnie wpływ tabu na nasze lęki - to co ze środowiska i kultury stało się naszym własnym ograniczeniem. Jedynie my możemy na nie wpłynąć i się uwolnić (bo też na kulturę mamy baaardzo ograniczony wpływ). Pracując nad sobą i mówiąc, mówiąc, mówiąc.