17 Kwi 2011, Nie 9:45, PID: 249289
Mary Jane napisał(a):Ciekawe spostrzeżenie, zgadzam się.Gwynbleidd napisał(a):To mnie zawsze intygowalo ,ze osoby homo chca zeby o tym sie rozmawialo ,a same uwazaja to za normalne. Skoro tak to (po co /o czym) ?dokładnie. Nie chodzi o to, żeby się wstydzić ale jakieś częste wspominanie o orientacji daje wrażenie, jakby to miało człowieka definiować, niepotrzebnie wysuwa się na pierwszy plan przysłaniając inne cechy, które są bardziej wyjątkowe i istotne. Im więcej się mówi o swoim homoseksualizmie, czy biseksualizmie, tym bardziej wskazuje to na to, że jednak ma się z tym jakiś problem, nie akceptuje się tego u siebie i wcale nie traktuje tego jako stan naturalny.
Jednak jest coś na rzeczy - nie znam zbyt wielu osób nieheteroseksualnych, które nie przechodziły w życiu bolesnego etapu wypierania/zaprzeczania przed końcowym "wyjściem z szafy". Pomiędzy tymi dwoma jest walka ze sobą, potrzeba rozmowy, to, o czym piszecie.
Mówimy o 5% społeczeństwa, która w którymś momencie przechodzi kryzys tożsamości, w związku z czym tutaj powinno być zatrzęsienie historii typu "Podejrzewam u siebie fs, a do tego nie wiem, czy nie jestem gejem". Nic z tego. Wiadomo, że chodzi o lęk przed reakcją, bo bywa, że jeden nietolerancyjny potrafi rozsadzić wątek, ale nie mówienie o tym powoduje spychanie tematu głębiej w tabu, a więc zdziwienie ludzi, gdy temat się pojawi i lękliwą (agresywną) reakcję nielicznych. Koło się zamyka.
To tylko takie moje rozważania. Nikogo nie namawiam do ujawniania się i nie chcę tworzyć dodatkowej presji. Może uda się skłonić kogoś do zastanowienia.
Mary Jane napisał(a):Brak umiaru w przełamywaniu tematów tabu moim zdaniem naraża człowieka na śmieszność.Oj też tak czuję, może czasem sama przekraczam tę granicę. Ale coś mnie kusi, denerwuje nerwowa cisza. Podziwiam tych, którzy pogodzeni ze sobą nie czują potrzeby walczyć z kolejnymi mitami i swobodnie mówią na każdy temat. Jak Ty, Mary.
anikk napisał(a):Wydaje mi się, że tabu to zabójstwo i kazirodztwo na przykład albo problemy w rodzinie, zazwyczaj na forach jak ktoś pisze o problemie, to ogólnikowo, że problemy były, ale nie jakie dokładnie. I to jest dla mnie jedyne tabu i jedyny problem, o którym bym nie napisała na forum. Pewnie każdy ma jakieś swoje tabu.Dokładnie tak, jak piszesz, anikk. Moja lista była za krótka:]
BlankAvatar napisał(a):Połowa ludzi uważa, że aborcja to morderstwo, druga połowa głośno się nie przyzna, bo wie, że połowa ludzi uważa, że aborcja to morderstwo. (:Dodatkowo 50% Polaków nie wie, że stanowi połowę społeczeństwa. W jakim kraju żyjemy!?