19 Kwi 2011, Wto 21:53, PID: 249809
Sosen, jaki oburzony post? Z nieprzyjemnych odczuć widzę tu tylko zniesmaczenie, ani grama gniewu Serio.
Jaki atak? Doszukałam się jedynie demaskacji mojej niewiedzy oraz tego, że masz, sorry, miałeś o mnie jakieś mniemane, co łechce (łechtało?) moje ego
Napisałam o kompleksie Edypa z własnego punktu widzenia. Osobiście obwiniam się za "wielowątkowość relacji", bo nie było żadnego molestowania. Nie wydaje mi się, żebym szczególne głupoty napisała, wszystko zależy od przypadku, mam szczęście być softowym. Mimo wszystko teraz mam się nad czym zastanawiać.
Może po to warto zadawać głupie/szokujące pytania, żeby taki jeden wpadł, napisał coś mądrego/od siebie i dał pozostałym do myślenia.
Jaki atak? Doszukałam się jedynie demaskacji mojej niewiedzy oraz tego, że masz, sorry, miałeś o mnie jakieś mniemane, co łechce (łechtało?) moje ego
Napisałam o kompleksie Edypa z własnego punktu widzenia. Osobiście obwiniam się za "wielowątkowość relacji", bo nie było żadnego molestowania. Nie wydaje mi się, żebym szczególne głupoty napisała, wszystko zależy od przypadku, mam szczęście być softowym. Mimo wszystko teraz mam się nad czym zastanawiać.
Może po to warto zadawać głupie/szokujące pytania, żeby taki jeden wpadł, napisał coś mądrego/od siebie i dał pozostałym do myślenia.