30 Cze 2013, Nie 22:24, PID: 356303
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2013, Nie 22:25 przez broj.)
Kiedyś w szkole zaczęła do mnie zagadywać nieśmiała dziewczynka i niezbyt dobrze to wspominam. Była dużo bardziej ode mnie nieśmiała i czasami szlag mnie trafiał podczas rozmowy, bo mówiła bardzo cichutko, że aż musiałem się nad nią nachylać by coś usłyszeć - w dodatku była niska.
Po jakimś czasie zniżyłem się do jej poziomu(nieśmiałości ), a nawet jeszcze niżej i kontakt się urwał, bo było widać, że to jej teraz przeszkadzało...
Dlatego nie przepadam zbytnio za osobami skrajnie nieśmiałymi, gdyż wtedy udziela mi się ich nieśmiałość.
Po jakimś czasie zniżyłem się do jej poziomu(nieśmiałości ), a nawet jeszcze niżej i kontakt się urwał, bo było widać, że to jej teraz przeszkadzało...
Dlatego nie przepadam zbytnio za osobami skrajnie nieśmiałymi, gdyż wtedy udziela mi się ich nieśmiałość.