16 Maj 2011, Pon 20:08, PID: 254628
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Maj 2011, Pon 20:09 przez Safona.)
Czasami mam lepsze dni, że swobodnie (w miarę) rozmawiam, nie stresuję się, nie boję się wejść do sklepu, a czasem jak mnie coś dopadnie, to nawet drobnostka potrafi wpędzić mnie w zły nastrój.
Jeden z tych złych dni mam dzisiaj, wszystko mnie dołuje, mam większą świadomość mojej niemocy, a wszystko przez to, że przechodząc dwa razy przez jezdnię, źle wybrałam moment i musiałam biec, bo już jechały samochody. To sprawiło, że zaczęłam sobie wyrzucać, że z powodu zbyt małej pewności siebie wszystko robię nie tak jak powinnam. Teraz jak to napisałam, chcę mi się śmiać.
Poza tym jak mam lepsze dni, nie wchodzę na forum, ale skoro mam gorszy, oto jestem, czytam każdy temat i jak mi się zachcę, odpisuję.
Jeden z tych złych dni mam dzisiaj, wszystko mnie dołuje, mam większą świadomość mojej niemocy, a wszystko przez to, że przechodząc dwa razy przez jezdnię, źle wybrałam moment i musiałam biec, bo już jechały samochody. To sprawiło, że zaczęłam sobie wyrzucać, że z powodu zbyt małej pewności siebie wszystko robię nie tak jak powinnam. Teraz jak to napisałam, chcę mi się śmiać.
Poza tym jak mam lepsze dni, nie wchodzę na forum, ale skoro mam gorszy, oto jestem, czytam każdy temat i jak mi się zachcę, odpisuję.