12 Kwi 2008, Sob 17:22, PID: 19537
Dokładnie. Jak mam teraz ataki paniki/lęku to wraca to moje całe myślenie. Negatywne myślenie, takie jak przed chwilą opisał kramb. Ale konsekwentnie tłumacze sobie że to tylko lęk i wracają moje stare schematy myślowe, że nic nie zje**łem i że wszystko jest ok. Atak zazwyczaj przechodzi po parunastu minutach. Tzn. to zależy od sytuacji. Jeśli jestem już poza stresującą sytuacją to potrafię to sobie przetłumaczyć w 5 min i czuje się dobrze. Gorzej jak dalej tkwię w tej sytuacji, bo wtedy te negatywne myśli są takie mocne, że ciężko je przezwyciężyć