28 Cze 2011, Wto 21:42, PID: 259832
DuchSmolenska napisał(a):Unnecessary wymijająca odpowiedź odnośnie tego umówienia i robisz z siebie zdesperowaną
Daj jakieś bardziej aktualne foto albo nie dawaj wcale bo w końcu zidentyfikuje Cię ktoś kto Cię zna na co dzień.
mysle ze w ogole sie od 2 lat nie zmieniłem (widze siebie w lustrze). a co do foty to nie chciałbym usuwac pod wpływem kogoś, ale jednak trzeba to zrobić.
Unnecessary napisał(a):Hah : D
Bez alkoholu to nie pojedziem.
Ja nie robię z siebie desperatki .
Ja nią jestem.
Aczkolwiek nie do tego stopnia by umawiać się na randki przez Internet.
Wbrew pozorom mam bujne życie towarzyskie jak na fobiczke.
chudy2001 co do tematu ,,czy bym się umówiła'' z kimś ,kimkolwiek kto wygląda na 15 lat i tak jakby pół życia przesiedział w pierwszej ławce - tak umówiłabym się jeśli w dużym stopniu odpowiadałby mi jego charakter.
Jestem wzrokowcem ,ale wierzę że charakter jest najważniejszy.
jestem pewien, ze gdybym do Ciebie napisał wczesniej niz tutaj dyskutowalismy (na PW) to i tak nie traktowala bys mnie powaznie z racji zbyt mlodego i lagodnego wygladu. tak jak wszyscy inni, czy to w szkole, czy to w pracy czy na ulicy.
Unnecessary napisał(a):Cytat:No raczej nie : P Szukanie przez internet to metoda tak samo dobra jak każda inna.widocznie mamy inny próg tolerancji ; )
Średnio mi się widzi scena tego typu :
K : ,,Gdzie się poznaliście?''
J : ,,YyY na czacie'' lub ,,yYY na forum dla fobików'' ,,YyY w ogóle jestem tak mało rozgarnięta yyy ,że zagadałam do człowieka na nacie bo miał nick ,,szukam właśnie ciebie'' ...''
I mimo postępu technologicznego uważam ,że jeśli już nie masz wyjścia i realnym życiu nikogo sobie nie znajdziesz to może Internet jest dobry ,ale nie jest to coś czym bym się chwaliła (wręcz przeciwnie wymyśliłabym całą historię gdzie poznałam daną osobę tak by nie wyjść na żałosną )
I zdaję sobie sprawę ,że ta historia i próba ukrycia tego byłaby najbardziej żałosna.
jeszcze to dołącze. widzisz, problem nie tkwi wcale w poznaniu się przez internet, a w tym jak ludzie beda to oceniali. wkręciłaś sobie że będą oceniali źle, beda sie smiac, ze tylko desperaci, idioci i w ogole ci najgorsi poznaja sie przez internet. a to nieprawda. ja bym sie w ogole nie wstydzil powiedziec ze sie poznalem z moja dziewczyna przez internet. czego tu sie wstydzic? napisalem do niej i sie spotkalismy, proste. kiedys sie listy pisało jakbys nie wiedziała i swatało przedstawiciela jednego domu z jedną z kobiet drugiego domu. wtedy nie bylo problemu z tym - jak sie poznaliscie?
a zeswatali nas, a pisalismy listy az wreszcie sie spotkalismy.
tak samo mozna powiedziec, ze poznalem kogos na dyskotece ale tak naprawde zamienilem z nia 2 zdania i potem wymienilismy sie numerami tel. wiec jak dla mnie "zauwazylem ją na dyskotece" a poznalem przez ... telefon? tez idiotyczne jak ta historia z internetem. poznalismy sie wtedy kiedy sie spotkalismy. ale znalazłem ją/jego tu i tam, przez internet czy nie, wszystko jest wg mnie ok i dla ludzi, dla normalnych też.