03 Lis 2011, Czw 20:14, PID: 278430
Nie wiem czemu każdy myśli że na starość ktoś będzie miał się nim opiekować. To chyba od nas zależy jacy będziemy na starość? Ja chciałbym bym takim dziadkiem do którego dzieci i wnuki przychodzą z chęcią a nie tylko bo tak wypada. Wiadomo jeśli zostaniemy starymi zrzędami to nikt nie będzie chciał nas odwiedzać
Jako przykład podam kumpla który często odwiedza swojego dziadka i nie rzadko zdarza mu się napić z nim wódki i pogadać. I czemu to robi? Bo jest dobrze wychowany? Nie, najzwyczajniej jego dziadkowie to co prawda starsi ale nadal wspaniali ludzie którzy nie dali się pokonać następstwom czasu. I o takie towarzystwo chodziło mówiąc o "gwarancji nie bycia samotnym" a nie o kogoś kto będzie mi podcierał tyłek
A to że może wyjść inaczej? Pewnie ze może ale to chyba nie jest powód żeby nie robić niczego, każda decyzja w życiu wiąże się z mniejszym bądź większym ryzykiem.
Ludzie mówią ze jestem pesymista, ale przy was wychodzę na hura optymistę : D
Jako przykład podam kumpla który często odwiedza swojego dziadka i nie rzadko zdarza mu się napić z nim wódki i pogadać. I czemu to robi? Bo jest dobrze wychowany? Nie, najzwyczajniej jego dziadkowie to co prawda starsi ale nadal wspaniali ludzie którzy nie dali się pokonać następstwom czasu. I o takie towarzystwo chodziło mówiąc o "gwarancji nie bycia samotnym" a nie o kogoś kto będzie mi podcierał tyłek
A to że może wyjść inaczej? Pewnie ze może ale to chyba nie jest powód żeby nie robić niczego, każda decyzja w życiu wiąże się z mniejszym bądź większym ryzykiem.
Ludzie mówią ze jestem pesymista, ale przy was wychodzę na hura optymistę : D