19 Sie 2011, Pią 23:22, PID: 268036
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Sie 2011, Sob 0:02 przez DuchSmolenska.)
4 lata z przerwami, a do wychodzenia nie liczę wizyt u terapeuty, psychiatry, jakiś drobnych zakupów, fryzjera, lekarze pierwszego kontaktu, widzenia się ze znajomym przez 10 minut itp.
Ten czas przeznaczam na leczenie się, ale w większości na to co lubię robić czyli głównie siedzenie przed kompem. Tak wiem że źle postępuje, to strata czasu itd. Jednak przez te lata w 70 % czasu byłem w kiepskim stanie, nie nadawałem się do kontaktów z ludźmi. Nie zamierzałem wyjść po to żeby to się skończyło kompromitacją.
Ten czas przeznaczam na leczenie się, ale w większości na to co lubię robić czyli głównie siedzenie przed kompem. Tak wiem że źle postępuje, to strata czasu itd. Jednak przez te lata w 70 % czasu byłem w kiepskim stanie, nie nadawałem się do kontaktów z ludźmi. Nie zamierzałem wyjść po to żeby to się skończyło kompromitacją.