07 Sty 2012, Sob 22:53, PID: 287765
W klasie nie mam nikogo, poza klasą mam tylko 4 koleżanki, z jedną jeżdżę regularnie autobusem. Ale to są koleżanki na przetrwanie, one mnie też tak traktują, by tylko pogadać a poza szkołą to już nie zna... mam jedną oddaną przyjaciółkę i przyjaciela, ale oni są głównie zapatrzeni w siebie i tylko patrzą na siebie... dlatego bardzo często czuję się bardzo samotna... i często mam wrażenie, że to inni są najlepsi, wszędzie, ja jestem wszędzie najgorsza - na ulicy, w domu, w szkole. W szkole zawsze mam najniższe stopnie, bo nie pracuję z grupą bo nikt mnie nie chce. A nauczycieli to nie obchodzi. Dlatego wychodzi że jestem najgorsza. Jaka kolwiek sprawa, zawsze jestem ostatnia. Nie ma miejsca, gdzie byłabym chociaż trochę poszanowana. Dlatego czasami mam się ochotę zaszyć w piwnicy i słuchać godzinami muzykę i malować. Gdybym mogła, nie wychodziłabym z domu... ale zostały mi 4 miesiące do końca szkoły już na zawsze, więc skoro 4 lata wytrzymała, muszę te 4 miesiące, nie ma rady... i ta matura... nie mam jak od tego wszystkiego uciec.