12 Gru 2013, Czw 11:14, PID: 372933
w zasadzie to może spotkać chyba każdego, i zniszczyć życie bo u mnie nie da się tego inaczej nazwać... wiem, że spotykają ludzi większe kalectwa jak jakieś fanaberie, wmawianie sobie różnych rzeczy ale nie umiem w żadnym stopniu normalnie funkcjonować i najgorsze jest to, że jestem w tym wszystkim tak na prawdę sama a moi bliscy mają jeszcze z tego często tak na prawdę korzyść, że jestem na ich łasce i niełasce... serio czasem mam ochotę nie wiem ... nie obudź się już czy coś, nienawidzę bezsilności bo czuję się przez nią nikim...