06 Lut 2016, Sob 23:35, PID: 513856
Od paru dni walczę ze sobą żeby wybrać się na rozmowę do szefów o podwyżkę. Już rozmowa z jednym szefem jest stresująca, a co dopiero z dwoma.
Układam sobie w myślach co muszę powiedzieć. Rozwijam listę argumentów.
Boję się odmowy, postanowiłam sobie, że za takie śmieszne pieniądze nie będą mnie wykorzystywać. Jeżeli nie zgodzą się nad podwyżkę zwolnię się. Oczywiście nie od razu. Ale poszukiwanie nowej pracy to kolejne stresy z którymi nie wiem czy sobie poradzę. Dlatego tak długo odkładałam te starania, ale w tym miesiącu postanawiam że pójdę! o!
Układam sobie w myślach co muszę powiedzieć. Rozwijam listę argumentów.
Boję się odmowy, postanowiłam sobie, że za takie śmieszne pieniądze nie będą mnie wykorzystywać. Jeżeli nie zgodzą się nad podwyżkę zwolnię się. Oczywiście nie od razu. Ale poszukiwanie nowej pracy to kolejne stresy z którymi nie wiem czy sobie poradzę. Dlatego tak długo odkładałam te starania, ale w tym miesiącu postanawiam że pójdę! o!