11 Lip 2016, Pon 23:07, PID: 558425
Daj mi tę książkę z biblioteki, a ja zrobię tak, ze pomimo, że są wakacje, to i tak dam radę załatwić tak, ze znajdzie się ona z powrotem w księgozbiorze. Nawet podpisy na tej bumażce uda mi się zebrać, pomimo, że niby wakacje.
To jest bardzo prosta sprawa. Idzie się do szkoły, do tej biblioteki i sprawdza się faktyczny stan na miejscu, czy rzeczywiście nikogo nie ma. Może być taka sytuacja, że oficjalnie biblioteka jest nieczynna, ale w środku ktoś z tych bibliotekarek się krząta i porządkuje czy coś. Wtedy można napaść taką panią aby dała ten podpis i przyjęła książkę. Jeśli faktycznie biblioteka zamknięta będzie na cztery spusty, to idzie się do pomieszczenia, gdzie ktoś się krząta i się zapytuje, czy może coś wiadomo, czy ktoś z bibliotekarzy czasem zagląda do biblioteki i kiedy można kogoś zastać. Należy mieć na uwadze, że wozna zawsze wszystko wie na bieżąco.
To jest bardzo prosta sprawa. Idzie się do szkoły, do tej biblioteki i sprawdza się faktyczny stan na miejscu, czy rzeczywiście nikogo nie ma. Może być taka sytuacja, że oficjalnie biblioteka jest nieczynna, ale w środku ktoś z tych bibliotekarek się krząta i porządkuje czy coś. Wtedy można napaść taką panią aby dała ten podpis i przyjęła książkę. Jeśli faktycznie biblioteka zamknięta będzie na cztery spusty, to idzie się do pomieszczenia, gdzie ktoś się krząta i się zapytuje, czy może coś wiadomo, czy ktoś z bibliotekarzy czasem zagląda do biblioteki i kiedy można kogoś zastać. Należy mieć na uwadze, że wozna zawsze wszystko wie na bieżąco.