14 Gru 2019, Sob 17:50, PID: 812023
Mogłabym napisać, że osiągnęłam wiele sukcesów, ale w sumie to ja się nigdy nie czułam fobikiem takim z grubej rury. xD
Zima zeszloroczna była pod względem chęci pokazywania się światu najgorsza i za swoisty sukces mogę uznać to, że nie spadłam poniżej tamtego poziomu.
Bo mam predyspozycje, a i sytuacja życiowa wielokrotnie mnie do tego namawiała.
Największy sukces to rozmowy telefoniczne.
Wciąż tego nie cierpię, ale uskuteczniam. Nawet mam jedną osobę, z którą gadam głównie przez telefon, a wcześniej nie było opcji na takie coś.
Przypadkowi ludzie na ulicach mogą być. Niech sobie chodzą.
Grupy, w których znam choć część osób są ble. Ale jeśli trzeba, to przeżyję.
Tłumy są złe. Diabelnie. I niech mi nigdy nie przyjdzie do głowy akceptacja lub sympatia do chodzenia na rynki, jarmarki i inne spędy plebsu. xDDD
Zima zeszloroczna była pod względem chęci pokazywania się światu najgorsza i za swoisty sukces mogę uznać to, że nie spadłam poniżej tamtego poziomu.
Bo mam predyspozycje, a i sytuacja życiowa wielokrotnie mnie do tego namawiała.
Największy sukces to rozmowy telefoniczne.
Wciąż tego nie cierpię, ale uskuteczniam. Nawet mam jedną osobę, z którą gadam głównie przez telefon, a wcześniej nie było opcji na takie coś.
Przypadkowi ludzie na ulicach mogą być. Niech sobie chodzą.
Grupy, w których znam choć część osób są ble. Ale jeśli trzeba, to przeżyję.
Tłumy są złe. Diabelnie. I niech mi nigdy nie przyjdzie do głowy akceptacja lub sympatia do chodzenia na rynki, jarmarki i inne spędy plebsu. xDDD