14 Gru 2011, Śro 3:06, PID: 283526
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Gru 2011, Śro 3:09 przez Spooky.)
Analizy, nie analizy. Podstawą kontaktów jest to, co mi brakuje najbardziej: Tzw swobodnej umiejętności gadania o dup*e mayrni. Np ludzie w pracy ciągle coś tam nawijają pomiędzy sobą, a mój problem polega głównie na tym, że głos zajmuje przeważnie jak jest jakaś rozmowa o czyms konkretnym. Szczczególnie gdy temat mi jest znany Nie umiem, albo nie potrafię bądź nie nauczyłem się przebywać swobodnie wśród ludzi gadając o bzdetach. Bo przeważnie o nich się gada. Jakieś intelektualne debaty to tylko mały ułamek rozmów...
Często też odczuwam duży dyskomfort, gdy jestem z kimś sam na sam, bo często przychodzi ta nieszczęsna pustka w głowie, która kończy się milczeniem. Był to mój problem od zawsze i nie wiem kompletnie co z tym zrobić
Często też odczuwam duży dyskomfort, gdy jestem z kimś sam na sam, bo często przychodzi ta nieszczęsna pustka w głowie, która kończy się milczeniem. Był to mój problem od zawsze i nie wiem kompletnie co z tym zrobić