17 Gru 2011, Sob 2:07, PID: 284030
@anikk
Swego czasu byłem skazany na kontakty z okropnie rozpuszczonym, nie szanującym nikogo, konfliktowym, histerycznym wrednym dzieciakiem. Ale zanim się z nim ostatnio pożegnałem respektował moje zdanie i moje potrzeby, nie było już prób wymuszania na mnie czegokolwiek nieznośnym zachowaniem. Wcześniej dzieciaka nie interesowały moje komunikaty a jego komunikaty były nie do przyjęcia dla mnie. Pomogła mi lektura książki na temat komunikacji w rodzinie (te same zasady odnoszą się do komunikacji z dorosłymi). Gdyby nie ta książka całe wakacje były by dla mnie katorgą: Thomas Gordon 'Wychowanie bez porażek'. Wiem, że Twoja sytuacja to całkiem co innego ale myślę, że mogła byś znaleźć i dla siebie użyteczne wskazówki.
Swego czasu byłem skazany na kontakty z okropnie rozpuszczonym, nie szanującym nikogo, konfliktowym, histerycznym wrednym dzieciakiem. Ale zanim się z nim ostatnio pożegnałem respektował moje zdanie i moje potrzeby, nie było już prób wymuszania na mnie czegokolwiek nieznośnym zachowaniem. Wcześniej dzieciaka nie interesowały moje komunikaty a jego komunikaty były nie do przyjęcia dla mnie. Pomogła mi lektura książki na temat komunikacji w rodzinie (te same zasady odnoszą się do komunikacji z dorosłymi). Gdyby nie ta książka całe wakacje były by dla mnie katorgą: Thomas Gordon 'Wychowanie bez porażek'. Wiem, że Twoja sytuacja to całkiem co innego ale myślę, że mogła byś znaleźć i dla siebie użyteczne wskazówki.