28 Gru 2011, Śro 17:23, PID: 285874
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Gru 2011, Śro 18:02 przez uno88.)
Myślę ,że jak już to brzydzisz się jakąś swoją wizją ,którą uważasz za małżeństwo. Tak jak feministki jako małżeństwo i macierzyństwo widzą: bycie kucharką i sprzątaczką dla męża, tonięcie w pieluchach i niedbanie o siebie. Pewnie też masz swoją wizję ,a w niej elementy ,których się brzydzisz/obawiasz. Pytanie na ile dana wizja ma szansę wystąpić w rzeczywistości i jaki mamy na nią wpływ. Ja osobiście się nie brzydzę ,ale mimo ,iż mam 23 lata po prostu uważam się za niedojrzałego ,który do tak poważnych spraw nie dorósł.
Edit: No, czyli wizja małżeństwa wg. Ciebie to pesymistyczna wizja pełna najgorszego co tylko może się stać. To wszystko tłumaczy.
Edit: No, czyli wizja małżeństwa wg. Ciebie to pesymistyczna wizja pełna najgorszego co tylko może się stać. To wszystko tłumaczy.