09 Kwi 2016, Sob 17:43, PID: 530758
Hej Death line! TERAPIA I JESZCZE RAZ TERAPIA. NAJLEPIEJ BEHAWIORALNO - POZNAWCZA INDYWIDUALNA LUB JESZCZE LEPIEJ GRUPOWA (ponoc lepsza). Ja sama jsstem na skraju..mam rodzine,dziecko i ciagle remisje, ale sami jestesmy sobie winni, jesli nie leczymy sie regularnie u psychoterapeuty i psychiatry, jesli trzeba. Leki to szit,ale czasem zeby wrocic do zywych trzeba i zlapac sie tego. Polecam paroksetyne - super lek nowej generacji.