17 Cze 2016, Pią 23:09, PID: 552648
Zazdroszczę innym przyjaciół, z którymi mogą wszystko robić, spotykać się o każdej porze dnia, oglądać wspólnie filmy, włóczyć się po mieście, mnie strasznie tego brakuje. Ja mam samych fikcyjnych przyjaciół, tzn. raz na "ruski rok" zapewniają o swojej przyjaźni (najczęściej drogą internetową), jednocześnie w sposób niejawny wymagając ode mnie, żebym "przyjacielską praktykę" odwalała z innymi osobami, z tzw. znajomymi, cóż, gorzej jak się ich nie posiada, no ale moich "przyjaciółek", to już nie interesuje/interesowało. Co to za przyjaciel, który nigdy nie może się spotkać lub taki, który ma zawieszki i w ogóle nie słucha, co się do niego mówi? Nie rozumiem czemu mnie to spotkało, gdy widzę na mieście te rozbawione grupki lub pary dziewczyn, to chcę mi się płakać. Nie rozumiem czemu ja nie mogę mieć takiej osoby. Zawsze trafiam na niedopasowanych ludzi albo Ci dopasowani zawsze mnie olewają. Z tą internetową przyjaciółką spotkałam się kilka razy, okazała się lepsza i wierniejsza niż tamte dwie z dzieciństwa, jednak zaczęła pracować i przestała mieć dla mnie czas.