14 Lip 2015, Wto 18:22, PID: 454144
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lip 2015, Wto 18:26 przez Cagey.)
Czasem myślę, że najlepszą pracą byłaby dla mnie fucha grabarza. Klienci nie marudzą, wszyscy sztywni jak i ja, błogi spokój. Wyrobiłbym sobie trochę mięśnie kopiąc groby. Może na minus jedynie zapaszek, ale pewnie da radę się przyzwyczaić. Ogólnie robota idealna, tylko nie wiem jak się załapać :]