17 Paź 2012, Śro 16:54, PID: 321218
BlankAvatar napisał(a):dla wiekszosc ludzi (a nie tylko kobiet) seks jest sposobem na umacnianie wiezi (podczas stosunku wydzielaja sie odpowienie hormony).Nie powiedziałam, że tylko dla kobiet. "Zwłaszcza", a "tylko" to spora różnica.
BlankAvatar napisał(a):...co nie zmienia faktu ze przyjemnosc seksualna nie rowna sie milosci.Nie mieszam tych pojęć, wskazałam jedynie, że w pewnym momencie, pewne osoby nie osiągają pełnej satysfakcji seksualnej bez miłości, zaufania, szacunku itp. I nie widzę w tym nic nienormalnego.
Pomieszanie tych pojec prowadzi czasem do przykrych skutkow (albo jest proba racjonalizacji odczuwanego braku) -sama wspomnialas ze niektorym kobietom wystarczy sama bliskosc w seksie bez przyjemnosci fizycznej. Seks nie jest juz wtedy tym czym ma byc - czyli przyjemnoscia- i staje sie jedynie narzedziem do przrkonywania siebie badz parrnera ze zwiazek jest bardzo bliski. Przykra sprawa jak ludzie potrafia sami sobie odmawiac przyjemnosci.
Z Twoich wypowiedzi wynika, że próbujesz za wszelką cenę postawić przyjemność fizyczną ponad bliskość z drugą osobą i każdy powinien dostosować się do tej hierarchii.
Bo jeśli nie, to jest dziwny?
Bo jeśli bliskość sprawia mu przyjemność większą niż doznania cielesne, to może oznaczać tylko tyle, że włączył mu się mechanizm racjonalizacji?
Że coś z nim nie tak i należy od razu takiemu komuś współczuć: "oj jakie to przykre, że sam sobie odmawia tego i tamtego"?
Tak ciężko pojąć, że niektórzy preferują herbatę z cukrem, a inni bez?
Że wybierają to, co lubią, zostawiając to, od czego ich mdli?
Nie mówimy o obrzezanej kobiecie somalijskiej, za którą w sposób brutalny zdecydował kontekst kulturowy. Może to jej współczujmy.
A ludziom z prawem wyboru, pozwólmy z tego prawa korzystać, bez oceniania i wartościowania, typu: "ja wiem najlepiej - seks powinien być tym i tym, i służyć temu i tamtemu". Teorii na ten temat jest wiele, więc nie uszczęśliwiajmy wszystkich na siłę, przekonywaniem do swojej.