27 Kwi 2013, Sob 22:35, PID: 348743
Tifa przeważnie zgadzam się z Twoimi opiniami, ale teraz to piszecie takie bzdury (bez obrazy) ze aż głowa mała Depresja, fs czy nieśmiałość to nie nieuleczalne choroby o podłożu neurologicznym jak schizofrenia i autyzm. Wiadomo że pozostanie ślad po nich ale jedynie w formie wspomnień, które nie będą miały wpływu na nasza przyszłość jeśli odpowiednio je przepracujemy (czy to w formie psychodynamicznej czy behawioralnej w zależności od osoby, można dorzucić też jakieś leki). Oczywiście nie jest to ani proste ani przyjemne ale jak najbardziej wykonalne. Jeśli będziecie traktować to jak aids to nigdy się nie pozbędziecie tej choroby.
Co do nawrotów o których mówicie, to nic innego jak niedoleczona depresja. Niestety nie da się z tego wyjść w tydzień, i nawet jak wydaje się nam że jesteśmy uleczeni nie można przestawać pracować nad problemem. Sposób można ustalić z terapeuta, czy to w formie terapii podtrzymującej lub autoterapii.
Nie rozumiem też w czym miałoby to przeszkadzać w związku. Wiadomo że nie wyskoczysz jej z takimi rewelacjami na początku znajomości, ale kiedy będziecie już na bardziej intymnym poziomie(czyli bardziej na 50 spotkaniu niż 5) można o tym najzwyczajniej porozmawiać. Zagaić jakaś gadkę o przeszłości, wspomnieć o tym czy owym. Przecież to nie jest jakaś kryminalna przeszłość żeby się tego wstydzić.
Wybaczcie ton, ale gotuje się we mnie jak słyszę o takim podejściu.
Co do nawrotów o których mówicie, to nic innego jak niedoleczona depresja. Niestety nie da się z tego wyjść w tydzień, i nawet jak wydaje się nam że jesteśmy uleczeni nie można przestawać pracować nad problemem. Sposób można ustalić z terapeuta, czy to w formie terapii podtrzymującej lub autoterapii.
Nie rozumiem też w czym miałoby to przeszkadzać w związku. Wiadomo że nie wyskoczysz jej z takimi rewelacjami na początku znajomości, ale kiedy będziecie już na bardziej intymnym poziomie(czyli bardziej na 50 spotkaniu niż 5) można o tym najzwyczajniej porozmawiać. Zagaić jakaś gadkę o przeszłości, wspomnieć o tym czy owym. Przecież to nie jest jakaś kryminalna przeszłość żeby się tego wstydzić.
Wybaczcie ton, ale gotuje się we mnie jak słyszę o takim podejściu.