30 Paź 2012, Wto 14:28, PID: 322969
Tzn u mnie wydaje mi się podstawowym problemem który chciałbym zwalczyć to praktycznie nieustanne napięcie (mniejsze i większe) przeplatane wzdychaniem jakbym miał czegoś dość. Poprostu nie mam okresu gdzie jestem wyluzowany i miał wszystko w d... nawet siedząc w domu przed komputerem. Jakby moje myśli nie dawały mi spokoju, jakby toczył się we mnie jakiś konflikt wewnętrzny. Przechodzenie koło ludzi to akurat chwilowy problem na który można się przygowotwać , nastawić i przez to zminimalizować ale ciągłe napięcie jest poprostu dziwne. Jeżeli to nie ma wpływu na moje zdrowie to pewnie bym to nawet zaakceptował.
Ps. blankavatar na chomiku widzę opis twoich pozycji ale nie widzę linku do ściągnięcia...
Ps. blankavatar na chomiku widzę opis twoich pozycji ale nie widzę linku do ściągnięcia...