05 Lis 2012, Pon 19:57, PID: 323761
Napięcie jest przeciwieństwem akceptacji. Walka z czymś zawsze tworzy napięcie ,więc walcząc z napięciem zwiększasz je ,a nie zmniejszasz. Akceptacja napięcia to wg. mnie taki przedsmak do akceptacji tego co to napięcie wywołuje. Akceptacja jednych stanów może przenieść się na akceptację innych stanów. Po prostu przestajemy dodatkowo stwarzać problemy. Czy opór przed lękiem jest skuteczny? Oczywiście będzie bodźcem do pójścia na terapię, czy sięgnięcia po leki. No ,ale skoro już zrobiliśmy wszystko co się da to ,czy nadal jest logiczny? Nadal musimy sobie powtarzać jak jest ch*jowo i niekomfortowo? Co to da?