17 Gru 2012, Pon 19:20, PID: 330688
Zas moja nadopiekuńczość polega na tym że starałam sie chronić dziecko przed wszystkim, często jak był mały reagowałam, kiedy inne dzieci robiły mu krzywdę, on był zawsze przewrażliwiony na swoim punkcie, a dzieci jak to dzieci, jedno drugiemu coś powie, poszturchają się i za chwile jest dobrze...syn tak nie potrafił, obrażał sie spuszczał głowę i odchodził i tak właśnie oddalał sie od świata...Mam nadzieję że znajdzie drogę powrotną :-)
Nigdy nie narzucałam mu za to swojego zdania, sam wybierał hobby, szkołę, ubrania...Jeśli chodzi o to dogadywanie w trakcie lekcji to myślę że syn wyolbrzymia to trochę(ale nie mam pewności) bo wiem że fobia zniekształca sposób postrzegania świata, fobicy myślą że wiedzą co myślą o nich inni, oczywiście od razu zakładają że to sa negatywne, prześmiewcze myśli. To chyba najbardziej przeszkadza mu w egzystencji
:-(
Nigdy nie narzucałam mu za to swojego zdania, sam wybierał hobby, szkołę, ubrania...Jeśli chodzi o to dogadywanie w trakcie lekcji to myślę że syn wyolbrzymia to trochę(ale nie mam pewności) bo wiem że fobia zniekształca sposób postrzegania świata, fobicy myślą że wiedzą co myślą o nich inni, oczywiście od razu zakładają że to sa negatywne, prześmiewcze myśli. To chyba najbardziej przeszkadza mu w egzystencji
:-(