08 Cze 2015, Pon 1:48, PID: 448476
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Cze 2015, Pon 1:52 przez tPoH.)
@horizon
Może zacznij o tym myśleć w inny sposób. Jesteś na tyle odważny by żyć, mimo ciągłych przeciwności losu. Tchórz już dawno by się zabił. Wciąż jest w tobie nadzieja na "lepsze jutro". Tylko musisz sobie uświadomić, że tylko i wyłącznie od Ciebie zależy czy to jutro będzie lepsze. Zacznij coś w tym kierunku robić, cokolwiek. Na początek wyobraź sobie jakim człowiekiem chciałbyś być za kilka lat. Teraz to tylko sfera marzeń, ale jeżeli codziennie będziesz zmuszał się do wysiłku, to ten "wymarzony horizon", z każdym dniem, będzie coraz bardziej osiągalny, aż w końcu przestanie być marzeniem, a stanie się realnym celem. Codziennie przed snem zadaj sobie pytanie: "Czy zrobiłem dziś coś, by poprawić swój los". Jeżeli odpowiedź jest negatywna, to niestety, ale nikt za ciebie o Twoje szczęście nie będzie walczył.
Może zacznij o tym myśleć w inny sposób. Jesteś na tyle odważny by żyć, mimo ciągłych przeciwności losu. Tchórz już dawno by się zabił. Wciąż jest w tobie nadzieja na "lepsze jutro". Tylko musisz sobie uświadomić, że tylko i wyłącznie od Ciebie zależy czy to jutro będzie lepsze. Zacznij coś w tym kierunku robić, cokolwiek. Na początek wyobraź sobie jakim człowiekiem chciałbyś być za kilka lat. Teraz to tylko sfera marzeń, ale jeżeli codziennie będziesz zmuszał się do wysiłku, to ten "wymarzony horizon", z każdym dniem, będzie coraz bardziej osiągalny, aż w końcu przestanie być marzeniem, a stanie się realnym celem. Codziennie przed snem zadaj sobie pytanie: "Czy zrobiłem dziś coś, by poprawić swój los". Jeżeli odpowiedź jest negatywna, to niestety, ale nikt za ciebie o Twoje szczęście nie będzie walczył.