23 Paź 2016, Nie 18:13, PID: 588183
Miewam bardzo często , ale nie dlatego, że nie mogę sobie poradzić z lękami lub jakimiś problemami natury psychicznej, a bardziej przez okropną sytuację rodzinną jak i problemy osobiste. Próbowałem raz z Nitrazepamem (prawie całe opakowanie) , a efekt jedynie wylądowanie w szpitalu na 2 dni także z lekami to kicha się zabijać jakby ktoś poważnie o tym myślał : P. Codziennie męczą mnie takie myśli, ale więcej bym tego nie zrobił. Wiecie dlaczego ? nie nie boję się śmierci, boję się kalectwa lub jakiejś trwałej strasznej niepełnosprawności, która może zostać po odratowaniu, a to dopiero byłby koszmar.