14 Gru 2013, Sob 19:23, PID: 373082
Ręce najczęściej trzęsą mi się w szkole, w sytuacjach takich jak pisanie na tablicy czy odpowiedź na ocenę. Żenujące jest też to, że kiedy sama zgłaszam się do odpowiedzi, to trudno mi utrzymać mi rękę w powietrzu przez tą chwilę (dlatego wybrałam samotne siedzenie w pierwszej ławce, bo mogę oprzeć łokieć o blat).
Raz miałam bardzo nieprzyjemna sytuację na matematyce przez to. Pisałam równanie na tablicy pod bacznym okiem nauczycielki i w pewnym momencie zwolniłam tempo liczenia. Wtedy nauczycielka dosłownie krzyknęła mi do ucha, że nie potrafię liczyć. Mazak wypadł mi z dłoni i myślałam, że się poryczę. Wylądowałam u pielęgniarki i piękną jedynką w dzienniku. Dodam, że jestem w I klasie technikum.
Raz miałam bardzo nieprzyjemna sytuację na matematyce przez to. Pisałam równanie na tablicy pod bacznym okiem nauczycielki i w pewnym momencie zwolniłam tempo liczenia. Wtedy nauczycielka dosłownie krzyknęła mi do ucha, że nie potrafię liczyć. Mazak wypadł mi z dłoni i myślałam, że się poryczę. Wylądowałam u pielęgniarki i piękną jedynką w dzienniku. Dodam, że jestem w I klasie technikum.