06 Sie 2013, Wto 15:46, PID: 359118
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Sie 2013, Wto 16:27 przez Niered.)
Ja kiedyś jako kumpli wybierałem osoby, które również tak jak ja wybierały życie alternatywne, zwłaszcza przy kompie bo to taka forma (ważne słowo dla Ciebie) - eskapizmu. To ślepa uliczka. Rozwój społeczno-emocjonalny człowieka nie kończy się w wieku 16 lat. Potrzebujesz przebywać z ludźmi. Jeżeli kształtowanie Twojego ja zakończy się na etapie solowego odbiorcy gier RPG, to marną bracie jakość Twego życia będzie. Może jeszcze przed 30 rokiem życia zaczniesz intensywnie pluć sobie w brodę, ale nie wiele to plucie wówczas zmieni, ponieważ uspołecznianie, to długi proces. Więc w miarę możliwości staraj się nie robić sobie na tym polu zaległości. W przeciwnym razie jak kiedyś będziesz szukał swojej połówki, to daj Ci panie, żebyś ewentualnej graczki RPG, którą napotkasz na swojej wirtualnej drodze nie musiał zabijać, bo to może być jedyna szansa na poznanie wyżej wymienionej.
Słuchaj reggae, bo u artystów tejże muzyki wytworzył się pozytywny trend budowania zdrowego poczucia wartości odbiorcy. Słuchanie nie zobowiązuje jeszcze do noszenia dredów ani jarania jakby co.
Słuchaj reggae, bo u artystów tejże muzyki wytworzył się pozytywny trend budowania zdrowego poczucia wartości odbiorcy. Słuchanie nie zobowiązuje jeszcze do noszenia dredów ani jarania jakby co.