19 Sie 2013, Pon 19:56, PID: 360712
stap!inesekend napisał(a):To ciekawe, że wielu ludzi, którzy twierdzą, że są beztalenciami, gdy zostają przyparci do mury, nagle świetnie sobie radzą ;] Rozwala mnie na przykład moja ciotka, która ma męża Włocha i mieszka na Sardynii. Mówiła, że poszła na kurs angielskiego, ale szybko zrezygnowała, bo to było dla niej taaaakie trudne. Taaa, ale włoskiego nauczyła się niemal perfekcyjnie - ciekawe, co? :]
Stap, ale ja właśnie o tym mówię że największym problemem w samodzielnej nauce języka jest brak przymusu jego używania codziennie, przez co on ulatuje z głowy. Jakbym się wyprowadził do obcego kraju, to siłą rzeczy byłbym zmuszony przyswoić choćby podstawy, co z ciągłym używaniem i słyszeniem języka dookoła przychodzi o wiele łatwiej.
Dziwi mnie to, że tego nie łapiesz uczenie się języka mieszkając w Polsce i używając do przeglądania od czasu do czasu stron w tym języku jest dla mnie kompletnie nieefektywne. I dla wielu osób podejrzewam, że też.