03 Wrz 2013, Wto 13:24, PID: 362163
Mam to samo.Jak przychodzę do pracy to potrafię przez godzinę , dwie gadać o pierdołach a potem już nie wiem o czym rozmawiać czuje się wypalony , brak mi energi . Myślę że wynika to też ze zmęczenia , po ośmiu godzinach spędzoych tam po prostu nie chce mi się gadać.To ze nie potrafię zludźmi rozmawiać wynika.m.in brak doświadczenia i nie umiejętność nawiązywania bliższych relacji z drugim człowiekiem ale też nie chce mi się często gadać i nie odczuwam takiej potrzeby.wynika to pewnie z mojego charakteru,zawsze byłem małomówny,zamknięty w sobie , ale ten stres przy rozmowie z kimś ,który odczuwam od kilku lat , wynika za pewne z przykrych doświadczeń jakie wyniosłem ze szkoły zawodowej co spowodowało u mnie jakiś uraz psychiczny .