03 Sty 2008, Czw 1:05, PID: 9047
@antyk: właśnie, po głowie krążą mi jeszcze pomysły odnośnie podpalania, wydłubywania oczu i ucinania języka. Chętnie też bym zobaczył jak wygląda czyjaś moszna od środka (ciach!). Wszystko bez znieczulenia. Ale delikwenta przed zakopaniem spróbowałbym zjeść. Zastanawia mnie smak ludzkiego mięsa (pewien rosyjski kanibal powiedział kiedyś, że najlepsze jest z pośladków, bo smakuje jak kurczak czy jakoś tak).
Ależ mamy zryte czerepy, nie? ;-)
Ależ mamy zryte czerepy, nie? ;-)
Michał napisał(a):No chyba, że to jest tylko takie przelewanie złości na bajty (...)Oczywiście, w ten sposób dajemy sobie malutki upust negatywnych emocji, które w nas siedzą. To jest dobre (jeśli wierzyć mojej dawnej psycholożce).